Tak mniej więcej wygląda poczta od administratora domeny https://zwalczbariery.eu

Po kliknięciu łącza z nazwą nowego autora w witrynie (login=StaszekBulandra) znajdziecie się na stronie:

Tutaj nie da się kliknąć nic innego tylko potwierdzenie, że nie jesteśmy robotem. To trzeba zrobić dość szybko. Jeśli będziemy za długo czekać, wygaśnie nam sesja z startowym hasłem. Wtedy trzeba wrócić do treści maila i jeszcze raz kliknąć długie łącze zawierające nazwę nowego autora. Wtedy znajdziecie się na stronie zmiany hasła. Znając zasady z kursu „Seniorzy w sieci” mam nadzieję, że będziecie tak długo dobierać hasło, aż stanie się rzeczywiście silne. Możecie oczywiście zastosować też dowolną technikę omawianą na zajęciach. Kiedy już się uda, do zaakceptowania lub zmiany będzie język i przy okazji można się zapoznać z polityką prywatności. Z tej strony można też od razu się zalogować:

Zalogujmy się więc. Nazwę użytkownika widzieliście na końcu łącza (u mnie powyżej widać StaszekBulandra). U was będzie odpowiednio inaczej. WordPress nie pozwala w nazwie użytkownika (autora) stosować znaków diakrytycznych. Jeśli takie występują w Waszych nazwiskach uważajcie! Zostały zastąpione.

No i już jesteśmy na stronie zwalczbariery.eu. Ale widzimy ją od strony autora wprowadzającego nowe treści.

Powyżej widzicie wszystkie potrzebne autorowi opcje. Wchodzicie w opcję „Wpisy”, żeby dodać nowy wpis. Jeśli chcecie swój blog zasilić nowymi zdjęciami, to wybieracie opcję „Media”. Jeśli będziecie już mieli sporo wpisów i komentarze będą dozwolone przez Was i administratora, to będzie można je odczytać i zarządzać nimi w opcji „Komentarze”. W opcji „Profil” możecie uzupełnić informacje o sobie.

Zapraszam do prób i błędów. Mam nadzieję, że w poniedziałek / wtorek zarzucicie mnie pytaniami. Zapewne nie na wszystkie będę umiał odpowiedzieć. WordPress to platforma dla artystów. W tej chwili opanujmy ją w zakresie jaki był nam potrzebny na Facebooku! Potem możemy się „doktoryzować”. Jeden „artystyczny” wpis znajdziecie pod adresem https://zpasjami.net/najnowsze/marzenia-trzeba-realizowac/

Weźcie tylko pod uwagę, że kiedy startowali swoją wyprawę do Grecji, to nie myśleli o jakiejkolwiek publikacji. Wrócili i opowiadali o swoich wrażeniach na spotkaniu ze znajomymi na Teamsach. Ścieżka dźwiękowa nagrana na spotkaniu skłoniła ich do szerszego potraktowania tematu.

POWODZENIA