Zpasjami.net – wsparcie pasji
Pasjonaci w sieci to przede wszystkim nastawienie na zwiększenie liczby kontaktów i ułatwienie komunikacji pomiędzy pasjonatami.
Czy kontakty i spotkania z innymi pasjonatami to dużo? Czy forma spotkań online nie ogranicza możliwości i jakości współpracy z innymi pasjonatami? Sam jestem starszy. Wiem, że takim jak ja, często do dobrego kontaktu z innymi ludźmi brakuje możliwości podania ręki, spojrzenia na człowieka, poczucia jego bliskości, możliwości bezpośredniej obserwacji jego reakcji! Czy taki sposób kontaktu jest możliwy online? Dla wielu z nas na początku może być to problem. Nie jesteśmy wprawni w korzystaniu z komputerów, programów do komunikacji online. Czasami klawiatura i myszka nie chce nas słuchać tak, jak słucha nasze dzieci i wnuki. To wszystko jednak z pomocą przyjaciół jest łatwe do opanowania. Pierwsi autorzy wpisów na https://zpasjami.net mają już za sobą nawet taką pomoc, że w trakcie spotkania bardziej zaawansowany uczestnik „brał” myszkę kolegi odległego o setki kilometrów i powoli (krok po kroku) pokazywał jak osiągnąć odpowiednie działanie komputera w trakcie spotkania. Bo Pasjonaci w sieci to jednocześnie sieć pomagających sobie przyjaciół!
I to ciągle nie wszystko! Jeśli przekonasz się do współdziałania z nami i będziesz chciał być jednym z nas, na stałe staniesz się posiadaczem swojej kopii oprogramowania i usług podobnych do tych jakimi dysponują teraz uczniowie w szkołach Dla nich to jest oprogramowanie bezpłatne. W firmach trzeba za to oprogramowanie (Office 365 Business Basic) zapłacić. Pasjonaci to oprogramowanie w ramach współdziałania grupy mają gratis. Wystarczy chcieć pomagać innym i rozwijać swoje możliwości i kompetencje.
Jeśli komputery to nie twój żywioł, to nic. Chodzi o to żeby w momencie kiedy to będzie potrzebne skorzystać czy to z przestrzeni na dane w chmurze, albo z potrzebnych na spotkaniach funkcji. W korzystaniu z nich pomogą na bieżąco inni pasjonaci. Dostarczą potrzebną wiedzę właśnie w momencie gdy będzie potrzebna. A to dzięki temu oprogramowaniu już mogliśmy zrobić wiele ciekawych rzeczy nie spotykając się wcale w realu. Zapytajcie jakiegoś reżysera, albo scenarzystę czy wyobraża sobie robienie filmu z grupą aktorów dostępnych tylko zdalnie. Odpowiedź będzie przecząca. A jednak nam się udało! Być może widzieliście film: „Taka sobie ballada o zdalnym nauczaniu”. Wszyscy główni aktorzy przez cały czas tworzenia filmu nie spotkali się w realu ani razu. Film na pewno Oskara nie dostanie, ale jego tworzenie dało radość, zabawę i rozwijanie możliwości medialnych głównym aktorów i ich rodzin.
Chcesz współdziałać? Zapraszam do kontaktu staszek@bulandra.net albo po prostu staszek.b@zpasjami.net. Ewentualnie pytaj o nas w Towarzystwo Inicjatyw Twórczych 'ę’ (e.org.pl)